Uznanie dziecka za granicą – jak to zrobić?

Okazuje się, że uznanie dziecka za granicą, wbrew powszechnym opiniom nie jest trudne. Zasadniczo wystarczą tylko odpowiednie dokumenty oraz obecność obojga rodziców. Należy jednak pamiętać, że w odniesieniu do dziecka będącego obywatelem polskim, zastosowanie mają polskie przepisy prawne. Wynika to wprost z art. 55 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. Prawo prywatne międzynarodowe, który stanowi, że:

„Ustalenie i zaprzeczenie pochodzenia dziecka podlegają prawu ojczystemu dziecka z chwili jego urodzenia”

W prawie polskim istnieją trzy sposoby ustalenia ojcostwa:

1/ domniemanie pochodzenia dziecka od męża matki – dotyczy to dzieci urodzonych w małżeństwie – art. 62 § 1 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego,

2/ ustalenie ojcostwa przez sąd – art. 72 § 1 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego,

3/ uznanie dziecka przez ojca przed Kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego – art. 73 § 1 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego.

W ostatnim przypadku uznanie ojcostwa może nastąpić również przed polskim konsulem lub osobą wyznaczoną do wykonywania funkcji konsula, jeżeli uznanie dotyczy dziecka, którego oboje rodzice albo jedno z nich są obywatelami polskimi – art. 73 § 4 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego.

Jakie dokumenty są niezbędne do uznania dziecka za granicą?

Przede wszystkim są to dokumenty stwierdzające tożsamość rodziców (dowód osobisty, paszport) oraz odpis zupełny aktu urodzenia dziecka. Niezbędne jest osobiste stawiennictwo rodziców, gdyż oboje muszą złożyć oświadczenie o uznaniu ojcostwa. W przypadku odmowy przyjęcia oświadczeń koniecznych do uznania ojcostwa przez konsula pozostaje jedynie ustalenie ojcostwa przez sąd.

Ojcostwo można uznać w stosunku do dziecka:

1/ poczętego,

2/ urodzonego (do 18 roku życia),

3/ zmarłego przed osiągnięciem pełnoletniości – w ciągu 6 miesięcy od dnia, w którym mężczyzna składający oświadczenie o uznaniu dowiedział się o śmierci dziecka, nie później jednak niż do dnia, w którym dziecko osiągnęłoby pełnoletniość.

A co z nazwiskiem?

Tu rodzice powinny złożyć stosowne oświadczenie co do nazwiska dziecka. Dziecko może nosić nazwisko jednego z rodziców albo nazwisko utworzone przez połączenie nazwiska matki z nazwiskiem ojca dziecka.

SN: administrator nieruchomości może pozwać członka wspólnoty

Administrator nieruchomości może wystąpić z pozwem przeciwko właścicielowi mieszkania zalegającemu z opłatami, o ile został to tego formalnie upoważniony przez zarząd wspólnoty. Taki wniosek płynie z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2013 r., sygn. akt: III CZP 42/13.

W uchwale Sąd Najwyższy odpowiedział na zapytanie prawne Legnickiego sądu: „czy wystąpienie przez wspólnotę mieszkaniową z pozwem przeciwko członkowi tej wspólnoty o zapłatę sumy pieniężnej z tytułu obciążających takiego członka kosztów na rzecz wspólnoty, wynikających z art. 13 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (tekst jednolity Dz.U. 2000, Nr 80, poz. 903 ze zm.), stanowi czynność przekraczającą zakres zwykłego zarządu w rozumieniu art. 22 ust. 2 tej ustawy?”

Zdaniem Sądu Najwyższego wystąpienie do sądu z pozwem przeciwko jednemu z członków wspólnoty o zapłatę zaległych opłat jest czynnością zwykłego zarządu, a więc nie wymaga uchwały pozostałych właścicieli członków wspólnoty.

Zgodnie z art. 13 ustawy o własności lokali „właściciel ponosi wydatki związane z utrzymaniem jego lokalu, jest obowiązany utrzymywać swój lokal w należytym stanie, przestrzegać porządku domowego, uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej, korzystać z niej w sposób nie utrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli oraz współdziałać z nimi w ochronie wspólnego dobra”.

Więcej na: lex.pl

NSA: obowiązek rozdzielenia kilku skarg wniesionych do sądu w jednym piśmie.

Z art. 57 § 3 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2012 r. poz. 270 z późn. zm., dalej ppsa) wynika obowiązek rozdzielenia skarg wniesionych do sądu administracyjnego w jednym piśmie. Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w postanowieniu z dnia 24 lipca 2013 r., sygn. akt: II OZ 592/13.

Stan faktyczny:

Mieszkaniec gminy jedną skargą zaskarżył szereg wymienionych w jej treści uchwał Rady Powiatu. Skarga została rozdzielona na 69 odrębnych postępowań, którym nadano sygnatury odrębne sygnatury. Zdaniem skarżącego powyższe zarządzenie rozdzielające skargi na poszczególne uchwały zostało wydane niezasadnie, gdyż ekonomika procesowa nie uzasadnia jego wydania. Nadto jego wydanie ma na celu wyłudzenie nienależnych opłat sądowych, a przez to odstraszenie skarżącego od kontynuowania postępowania z uwagi na znaczne koszty sztucznie wygenerowane przez Sąd.

Postanowienie NSA:

Zgodnie z art. 57 § 3 ppsa „jeżeli w jednym piśmie zaskarżono więcej niż jeden akt lub czynność albo bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania, przewodniczący zarządza rozdzielenie tych skarg”.

NSA w cytowanym orzeczeniu przypomniał, że „rozdzielenie takie jest obligatoryjne. Oznacza to, że każdorazowo gdy strona zaskarży jednocześnie kilka aktów, lub też uczyni przedmiotem skargi bezczynność w zakresie niewydania większej ilości aktów, ewentualnie też bezczynność kilku organów, to sąd – do którego złożona została skarga – zmuszony jest do rozdzielenia tych skarg, nadania każdej sprawie osobnej sygnatury i orzekania w każdej z tych spraw indywidualnie”.

SN: czas zasadniczej służby wojskowej zalicza się do wcześniejszej emerytury

Czas zasadniczej służby wojskowej odbytej w okresie obowiązywania art. 108 ust. 1 ustawy z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (Dz.U. Nr 44, poz. 220, w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 1974 r.) zalicza się – na warunkach wynikających z tego przepisu – do okresu pracy wymaganego do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym (art. 184 w związku z art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.). Tak orzekł Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów w uchwale z dnia 16 października 2013 r., sygn. akt: II UZP 6/13.

Co to oznacza w praktyce?

Zgodnie z art. 108 ust. 1 ustawy o powszechnym obowiązku obrony Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 1974 r. „okres odbytej zasadniczej lub okresowej służby wojskowej zalicza się do okresu zatrudnienia, w zakresie wszelkich uprawnień związanych z zatrudnieniem, pracownikom, którzy po odbyciu tej służby podjęli zatrudnienie w tym samym zakładzie pracy, w którym byli zatrudnieni przed powołaniem do służby, albo w tej samej gałęzi pracy”.

Powyższy przepis w brzmieniu wskazanym powyżej przestał obowiązywać 1 stycznia 1975 r. Zatem osobie, która pełniła zasadniczą służbę wojskową w okresie od 29 listopada 1967 r. (tj. od daty wejścia w życie przepisu) do 31 grudnia 1974 r. zalicza się ten okres do wcześniejszej emerytury.

Na uwagę zasługuje również Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2009 r., sygn. akt: I UK 136/09, w którym Sąd stwierdził, że „jeżeli spełnione zostały przesłanki zaliczenia okresu zasadniczej służby wojskowej, według obowiązujących w okresie tej służby przepisów, do okresu zatrudnienia, to były żołnierz nie powinien ponosić negatywnych konsekwencji z powodu zmiany przepisów regulujących nabycie prawa do emerytury”.